Ostatki w Chacie Mazurskiej

W tym roku Chata Mazurska żegnała się z tradycjami karnawałowymi w sposób szczególny, jakby chcąc wynagrodzić wyjątkowo krótki czas przed nadchodzącym postem.

W sobotni wieczór/10 lutego / w największej izbie rozbrzmiewała muzyka taneczna, a członkowie towarzystwa wirowali w jej rytm, w przygotowanych i wymyślonych dla siebie kreacjach.

We wtorkowy wieczór, 13 lutego ta sama izba zamieniła się w salę teatralną. Na ławach zasiedli zaproszeni goście ,by obejrzeć : „Szopkę ekspresową na trzynaście postaci, jednego anioła, jeden głos żeński i dwie ręce”. Tegoroczna szopka komentowała działania znanych postaci w Szczytnie:
pani burmistrz, starosty szczycieńskiego,naszego miotacza Konrada Bukowieckiego, sołtysa Rząpa, Ireny Mossakowskiej, dyrektorki MBP, Roberta Arbatowskiego, prezesa „Novum”, pisarki Grażyny Mączkowskiej. Pojawiła się też – jak żywa -  lalka urzędniczki Magdy Wlazło, chatowicza Stanisława Pastuszka, a także prezes Anny Bogusz/ autorki i wykonawczyni / . Prócz wymienionych występowały jeszcze: Chata Mazurska , anioł i demony historii.

Gdy wybrzmiało szopkowe śpiewanie i zgasły flesze, licznie przybyli goście raczyli się domowym smalcem ogórkami, ciastem i nalewkami, by nie zapomnieć ich smaku wszak:

„ od jutra postny żur i popiołu cały wór”.

 

  

 Więcej zdjęć w galerii.