Wzorem słynnych muzeów europejskich, Chata Mazurska 18 maja
o godz 21.00, "otworzyła swoje drzwi" i opowiadała o historii,
architekturze, życiu i wierzeniach mazurskich. Uczestnikami nocnego zwiedzania
była grupa młodzieży- mieszkańców internatu SOSW im.J. Korczaka w Szczytnie.
Nie zabrakło tej nocy niespodzianek w Chacie. Wyrwana ze smacznego snu na "ślubanku" gburka (gospodyni), prezentowała stare sprzęty kuchenne. Niespodziewanie, w trakcie zwiedzania pojawił się "Smrodek", który zabytkowym narzędziem okadził przybyłych " chatowym smrodkiem," aby pamiętali, że w Chacie przebywali".
Wyskoczyła z "psenicnego worka" Babojędza, zwana też żytnią babą i częstowała słodkimi piernikami. Były opowieści o mazurskich zmorach,krasnoludkach, zmorach, macicy, podziomkach, kautkach i topichu. Zainscenizowano też bajkę mazurską pt: "Titelitury" o kłobuku w wersji lalkowej. Zagrały diabelskie skrzypce i popłynęły mazurskie piosenki. Oj, działo się w Chacie tej nocy...
Nie zabrakło tej nocy niespodzianek w Chacie. Wyrwana ze smacznego snu na "ślubanku" gburka (gospodyni), prezentowała stare sprzęty kuchenne. Niespodziewanie, w trakcie zwiedzania pojawił się "Smrodek", który zabytkowym narzędziem okadził przybyłych " chatowym smrodkiem," aby pamiętali, że w Chacie przebywali".
Wyskoczyła z "psenicnego worka" Babojędza, zwana też żytnią babą i częstowała słodkimi piernikami. Były opowieści o mazurskich zmorach,krasnoludkach, zmorach, macicy, podziomkach, kautkach i topichu. Zainscenizowano też bajkę mazurską pt: "Titelitury" o kłobuku w wersji lalkowej. Zagrały diabelskie skrzypce i popłynęły mazurskie piosenki. Oj, działo się w Chacie tej nocy...
Więcej zdjęć w galerii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz